Pierwsze co przychodzi mi na myśl to 'cholerna perfekcjonistka', cierpiąca też na 'manie sprzątania'. Jedna z tych na stałe mieszkających w Irlandii. Uzależniona od zakupów (problem? jaki problem? ja nie mam żadnego problemu!). Kosmetyki, buty, kosmetyki, torebki, aha i wspominałam już o kosmetykach? Kolekcjonuje produkty do makijażu, tzw. "kolorówkę". 'Kolekcjonuje', ponieważ nigdy nie zużyje wszystkiego co posiadam. Ot taki paradoks. Na tym blogu chcę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami i choć trochę usprawiedlić swój zakupoholizm. :)